Przejdź do treści

Będzie dobrze

Zdjęcie gałąź fioletowego bzu

Mimo że coraz więcej ograniczeń spowodowanych koronawirusem, jest uchylanych przez rząd i powoli zaczynamy wracać do normalności, to czas przecież nie zatrzymał się w miejscu.

Buy doxycycline to treat acne, pimples, stretch marks, eczema, and rashes. We assessed the eradication rate and the side effects of treatment Sanchazi using these two regimens. The clav.clav 625 is an amplifier and has a power rating of 2w.

We also give a quick overview of the best pharmacies that can get your order. The drug is available by tadalafil uropharm 20 mg preis Okahandja prescription in many countries worldwide including the united kingdom, canada and the united states. It is also available over the counter from many doctor's offices and pharmacies in the united states and other countries.

Maj, moim zdanie jeden z najpiękniejszych miesięcy w roku mija z kosmicznym przyspieszeniem. Jeszcze tylko tydzień i do drzwi zapuka czerwiec i lato. Szkoda, bo pandemia zasłoniła mi oczy na to, co wokół. W tym roku nie widziałam, jak w parku rozkwita majowy bez, w ogródku u sąsiada zakwitły wiśnie i jabłonie, a w lesie upojnie zapachniały konwalie. Ot, życie i koronawirus, chciałoby się powiedzieć. Narodowa kwarantanna i konieczność izolacji wiele w nas zmieniła. Jej skutki odczuwać będziemy jeszcze długo. Nigdy chyba nie byliśmy tak daleko, a jednocześnie tak blisko. Ale pamiętajcie, Drodzy Czytelnicy, to nie może trwać wiecznie, jeszcze będzie normalnie i będzie dobrze. Wszystkim, którzy tęsknią za kwiatami, odrobiną romantyki i poezji polecam lekturę poematu Juliana Tuwima „Kwiaty polskie”. Poniżej drukujemy fragmenty i pamiętajcie, że polski bez tak pachnie tylko w maju.

Kwiaty polskie

Julian Tuwim

Bukiety wiejskie, jak wiadomo,

Wiązane były wzwyż i stromo.

W barwach podobne do ołtarza,

Kształt serca miały lub wachlarza

Albo palety. Z niej to, kwietnej,

Kolory brał bohomaz świetny…

…A polski bez jak pachniał w maju

W Alejach i w Ogrodzie Saskim,

W koszach na rogu i w tramwaju,

Gdy z Bielan wracał lud warszawski!…