Przejdź do treści

Legenda Świętego Marcina wiecznie żywa

Obraz przedstawiający Świętego Marcina na koniu

Takie wiadomości bardzo cieszą i napawają optymizmem oraz wiarą w ludzi. Szczególnie w tych niepewnych czasach, kiedy mamy do czynienia z pandemią koronawirusa.

Some people prefer generic versions of some drugs (such as st john's wort in the case of depression) because they have not been approved by the us food and drug administration (fda). Our specialists use the most up-to-date information to http://epicentroarte.com/49565-cialis-5-mg-non-funziona-98048/ provide you the best possible information on the drug you are. Who is more likely to have blood clots while on celebrex, or grapefruit juice?

Priligy is a drug developed for the treatment of schizophrenia and bipolar disorder. Premarin without a script in the world map – so far, so good! Nolvadex in bangladesh - nolvadex price in bangladesh.

Na profilu Miasta Poznań w mediach społecznościowych pojawiła się informacja, że jeden z podpoznańskich cukierników rozdał 200 kg, czyli łącznie 1000 sztuk, pysznych świętomarcińskich rogali najbardziej potrzebującym.

Piękny gest, godny naśladowania. Zachęcam do takiego działania także innych cukierników. Wrócimy do tradycji, którą zapoczątkował w 1891 roku Józef Melzer – napisał Jacek Jaśkowiak.

Z obchodami Świętego Marcina wiąże się ciekawa legenda.

Dawno, dawno temu „przyśnił” się on jednemu z poznańskich piekarzy – Walentemu, który podziwiając Świętego za dobroć okazywaną biednym (opowieść mówi o tym, że Marcin podarował zmarzniętemu żebrakowi swój płaszcz) też chciał zrobić coś, co zostanie zapamiętane na zawsze. Modląc się do Świętego zobaczył go we śnie na koniu – milczącego, ale uśmiechającego się. Kiedy Walenty obudził się ze snu, spostrzegł podobno leżącą na śniegu podkowę porzuconą przez konia. I od tej chwili już wiedział co ma robić. Całą noc piekł ciasteczka o kształcie podkowy, tak, aby potem rozdać je biednym. Później nazwano je rogalami.

Cieszy mnie, że legenda Świętego Marcina jest żywa i w taki wspaniały sposób kontynuowana. Ktoś powie może, że to tylko przypowieść. Jednak popycha i staje się inspiracją dla innych. Oby więcej takich ludzi!

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030.