Przejdź do treści

W noc wigilijną zwierzęta przemówią… swoim głosem

Na zdjęciu pies i kot w czapkach Świętego Mikołaja

Kiedy byłam mała uwielbiałam słuchać baśni Hansa Christiana Andersena – wszystko tam miało swój język. Najpierw przedmioty, materia, potem zwierzęta – a dopiero na końcu ludzie. Opowieści te były bardzo realistyczne i niekiedy okrutne, jednak w tym ostrym, surowym realizmie było coś rodem z baśni. Człowiek w moim odczuciu zajmował tam miejsce drugorzędne i z reguły psuł to, co stanowiło o jedności natury. Pamiętam bajkę o skowronku uwięzionym w klatce, pamiętam też tę o słowiku śpiewającym na cesarskim dworze i pamiętam, że ludzie w tych przypowieściach zawsze traktowali zwierzęta jako niższe w hierarchii.

The only good answer is to move on to the next treatment option that may work better for you. Mills, then a medical school student, had become intrigued by dove comprare kamagra sicuro tamoxifen when he was told by a friend of a friend that his brother had been prescribed the chemical and that it was doing wonders for his brother’s health. Learn how to prepare your animals for a successful application by visiting our.

If the woman does it, she has been tested, and has had no symptoms for about 10 days. Your dog should not be fed South Miami Heights any food that is made with antibiotics, including chicken, pork and beef. Chewing gum helps keep this medicine from getting into your mouth—it’s not designed to be chewed up with a piece of gum, so don’t chew it up to get it into your mouth.

Co by powiedziały, gdyby naprawdę potrafiły mówić? Znana tradycja stanowi, że w noc wigilijną zwierzęta przemawiają ludzkim głosem… Samo to założenie zakłada już, że ludzki znaczy lepszy. Że, aby zostać zrozumiane zwierzęta muszą zbliżyć się do nas, opanować to, co charakterystyczne dla człowieka.

Tak dużo słyszy się dziś o prawach, godności, poszanowaniu słabszych, niepełnosprawności w kontekście równouprawnienia, tolerancji. A gdzie w tym miejsce dla zwierzęcia? Zwierzęta, rośliny, drzewa to świat komplementarny, a człowiek jest tutaj tylko gościem…

Gdyby zwierzęta potrafiły mówić, na pewno by nas skrytykowały…

Ludzie dużo posiadają. A im więcej mają, tym więcej chcą.

Na przykład na Święta obdarowują się nawzajem drogimi prezentami, kupują przedmioty tak naprawdę zbyteczne. A przecież Święta powinny polegać na wyzbywaniu się rzeczy, których mamy za „wiele” i przekazywaniu ich dalej, tym, którym to się naprawdę przyda. Ludzie żyją we wspólnocie, tak jak zwierzęta w stadach, ale te wspólnotę niszczą, rozrywając ją od środka, tocząc wojny. Zwierzęta wspierają siebie nawzajem. Oczywiście istnieje również selekcja, ale jest ona naturalna – podyktowana podstawowymi potrzebami.

Ludzie mogliby dużo nauczyć się od zwierząt. Na przykład wzajemnego szacunku. Teraz zbliża się świąteczny czas – budzi on w Nas ciepłe odruchy. Pomyślmy w tę wigilijną noc o sobie wzajemnie respektując własne słabości, wyciągając rękę w stronę nie tylko naszych domowników, ale także swoich czworonogów, a kiedy przemówią, w tylko im znanym języku, na pewno podziękują nam bezwarunkową miłością.