Mariusz Wasilewski – z pozoru typowy student medycyny. Jest jednak coś, co wyróżnia go na tle innych rówieśników – to bioniczna proteza, dzięki której chłopak potrafi zszyć właściwie każdą ranę czy udzielić pierwszej pomocy, a bez której nie miałby szans skończyć studiów lekarskich.
Mariusz studiuje medycynę, pomimo że nie ma lewej ręki. Jest na drugim roku i od jakiegoś czasu korzysta z bionicznej protezy. Proteza ta posiada sensory, które przez zakończenia nerwów w ramieniu odbierają sygnały i polecenia, płynące z mózgu.
Koszt protezy przekroczył dwieście tysięcy złotych. W zakupie protezy pomogli koledzy z medycyny i inni darczyńcy.
Bardzo zdolnemu studentowi groziło wtedy usunięcie ze studiów, bo z powodu braku ręki mogły pojawić się problemy z zaliczeniem między innymi egzaminu z pierwszej pomocy.
Mariuszowi jednak udało się uzyskać pozytywną ocenę z egzaminu jeszcze bez wykorzystywania protezy.
Nie zawsze będę miał na sobie protezę, a komuś będę musiał pomóc od tak na ulicy, więc cieszę się, że to właśnie akurat zaliczyłem bez protezy – czytamy na stronie „Faktów”.
Proteza natomiast będzie już niezbędna przy zaliczeniu zaległych praktyk wakacyjnych, a konkretnie do zaliczenia wkłucia obwodowego z pobraniem krwi. W tym przypadku przed pobraniem krwi od pacjenta trzeba drugą ręką chwycić igłę.
Z uwagi na komfort przyszłych pacjentów podczas egzaminów Mariuszowi nie może przysługiwać żadna taryfa ulgowa. Trzeba jednak dodać, że nastawienie władz Uczelni do niepełnosprawnego studenta bardzo się zmieniło.
Pomimo wyzwań, u studenta występuje duża determinacja i walka o marzenia, dlatego też Uczelnia nie stoi naprzeciw, ale podejmuje wszelkie działania, które pozwolą trudności pokonać. Mariusz Wasilewski z pomocą protezy w przyszłości zaliczać będzie też szycie chirurgiczne. Po studiach planuje podjąć zawód psychiatry dziecięcego.
Opracowano w oparciu o: https://fakty.tvn24.pl/ogladaj-online,60/bioniczne-protezy,1004622.html?fbclid=IwAR2vMPMw0KMlTWNjBfKJhcPMSJkNv57Qmcd7HoSsD505ZMBR6WJr9I2pfbA