Przejdź do treści

Charles de Gaulle i Ania – niezwykła miłość ojca do córki

Generał Charles de Gaulle w 1959 roku został 18. prezydentem Francji.

Do dziś uznawany jest za największego przywódcę tego kraju i ojca narodu francuskiego. W Polsce mało kto jednak wie, iż jednym z trojga jego dzieci była córka Anna, mająca zespół Downa.

Anna przyszła na świat 28 stycznia 1928 roku jako najmłodsze z trojga dzieci Charles’a i Yvonne de Gaulle. W tamtych czasach dzieci z zespołem Downa nazywano „Mongołami” – od charakterystycznych rysów twarzy, przywodzących na myśl mongoloidalny typ antropologiczny człowieka, występujący w Azji. Wychowywanie dzieci z niepełnosprawnościami nie było wówczas mile widziane – często były one oddawane do specjalistycznych ośrodków, gdzie sprawowano nad nimi opiekę, często przez całe ich życie.

Charles de Gaulle i jego żona Yvonne postąpili inaczej. Nie zdecydowali się oddać córki do zakładu – zatrzymali Anię w domu.

Dziewczynka miała opóźnienie mowy, niezbędna była jej również pomoc przy wykonywaniu prostych czynności dnia codziennego. Mimo swoich deficytów dla taty stała się jednak oczkiem w głowie, co 80-90 lat temu nie było takie oczywiste.

Jak podaje portal Alateia, w swych pamiętnikach liczący sobie dziś 102 lata syn francuskiego przywódcy, Philippe de Gaulle, opisywał swojego ojca jako osobę, która na pierwszym miejscu stawiała więzy rodzinne. To najbliżsi w trudnych momentach stanowili wsparcie dla generała. Nie inaczej było z Anią. Przyszły francuski prezydent wielokrotnie podkreślał, że siłę do życia czerpie właśnie od niej. Dowodem na to są słowa, jakie polityk wypowiedział po klęsce Francji w 1940 roku do kapelana wojskowego:

Jej urodziny były ciężkim doświadczeniem dla mnie i dla mojej żony. Ale niech mi ksiądz wierzy, Anna jest także naszą radością i naszą siłą (…) Jest łaską Boga w moim życiu. Pomaga mi trwać w ludzkich ograniczeniach i słabościach. (…)”

De Gaulle, w opozycji do wielu ówczesnych ojców nie tylko chorych dzieci, lubił zajmować się Anią. Chętnie spędzał z nią czas, śpiewał jej piosenki, opowiadał różne historie.

Z kolei Ania jako mała dziewczynka, skrupulatnie powtarzała każde jego słowo. Generał nie krył dumy z dziewczynki i jej umiejętnościami chwalił się przed znajomymi. Pewnego dnia dziewczynka musiała zostać poddana poważnej operacji. De Gaulle nie mógł wtedy być przy dziecku. Dopytywał się zatem o stan zdrowia dziewczynki drogą telefoniczną.

W 1929 roku generał postanowił zabrać roczną wtedy córeczkę w podróż służbową do Syrii i Libanu. Wynajął wtedy opiekunkę, która zajmowała się dziewczynką, choć wówczas rodzina utrzymywała się ze skromnego żołdu Charles’a. De Gaulle dokładał jednak wszelkich starań, by córce niczego nie brakowało.

Dziennikarka portalu Alateia, Anna Gębalska-Brekets nadmienia, że jedna z fotografii de Gaulle’a z córką porusza szczególnie: na wykonanym w 1933 roku w Bretanii zdjęciu widać, jak pięcioletnia wtedy Ania i jej ojciec są w siebie wpatrzeni. Z fotografii bije bezwarunkowa miłość.

Ania dla państwa de Gaulle stała się również motorem do pomagania innym. W roku 1945 Charles i Yvonne de Gaulle założyli ośrodek dla dziewcząt z niepełnosprawnościami, które nie miały z czego żyć. W ten sposób rozpoczęła swą działalność Fundacja imienia Anny de Gaulle. Ania od urodzenia miała problemy ze strony układu oddechowego. Pokonało ją zapalenie płuc w 1948 roku, gdy dziewczynka miała 20 lat.

Ciekawostką jest, że w 1962 roku, już jako prezydent Francji, Charles de Gaulle przeżył zamach na swoje życie. W kierunku jego samochodu wystrzelono aż 187 kul. Jedna z nich utkwiła w ramce ze zdjęciem Ani. Charles de Gaulle był przekonany, że ratunek zawdzięcza zmarłej 14 lat wcześniej córce.

Historia generała de Gaulle’a i jego córki dowodzi, że miłość rodzica do dziecka jest możliwa bez względu na epokę, w której żyjemy oraz naszą sytuację ekonomiczną i społeczną.

Powinna być także przykładem dla wielu rodziców, którzy podejmują decyzję o porzuceniu dziecka, gdy dowiadują się o jego niepełnosprawności.

Opracowano na podstawie: Miłość córki dawała mu siłę. Generał de Gaulle i Ania z zespołem Downa (aleteia.org).

Dodaj komentarz