Przejdź do treści

Sport, to całe moje życie

Halina Andrzejak z Anną Lewandowską Prezeską Olimpiad Specjalnych na Gali 84 Plebiscytu Przeglądu Sportowego

Halina Andrzejak pracuje w Stowarzyszeniu Na Tak. Kiedy siedem lat temu po raz pierwszy, przyszła do naszej redakcji, jeszcze na ulicy Bukowskiej, od razu ją polubiliśmy. Przy bliższym poznaniu okazało się, że Hala jest nie tylko dobrą koleżanką, ale też wielką pasjonatką sportu, sama trenuje kilka dyscyplin i działa społecznie w Olimpiadach Specjalnych.

Clomid, clomiphene and nolvadex online, nolvadex, clomiphene and nolvadex for sale online, nolvadex, clomiphene, nolvadex and clomid, clomiphene, nolvadex, clomid, nolvadex online. The drug fluconazol ohne rezept was withdrawn from the market in the united kingdom in 2001 when reports of potentially fatal side effects began. Infections involving the urinary tract and genitourinary system.

We have about 9,000 coupons and we are giving out coupons for free. If you have an insurance plan that does not cover the costs associated with inpatient hospital care, you can sildenafil axapharm preis Corrientes receive treatment on an outpatient basis at a nearby community clinic for the cost of a prescription drug. There are no reports of serious side effects and no deaths have been attributed to this drug.

Postanowiłam „naciągnąć” ją na krótką rozmowę na temat, który i mnie nie jest obcy. 

Hala, od kiedy trwa Twoja miłość do sportu i romans z Olimpiadami Specjalnymi?

Chyba od zawsze. Jako osoba niepełnosprawna miałam różnego rodzaju rehabilitację. Ze sportem jakoś tak samo wyszło. Zawsze lubiłam coś robić i działać społecznie, więc kiedy przez sport trafiłam do Olimpiad Specjalnych, działanie w tej organizacji rozumiało się samo przez się.  

Twoja praca zauważona została i co ważne, doceniona poza granicami naszego kraju.

Nieskromnie muszę przyznać Ci rację. W 2016 roku wybrano mnie do Europejskiej Rady Olimpiad Specjalnych. Był to wielki zaszczyt dla mnie i jestem dumna z faktu, że mogłam reprezentować niepełnosprawnych sportowców Olimpiad Specjalnych w Europie i na świecie.

To wielka frajda, że sama, będąc czynną zawodniczką, mogłam też działać w tej organizacji. Przecież to my, zawodnicy, wiemy najlepiej, co nam potrzeba i co nas boli.

Czas pandemii nie sprzyja chyba działalności Olimpiad Specjalnych i Europejskiej Rady?

To prawda. W tym roku kończy się już wprawdzie moja kadencja, ale nasze ostatnie spotkanie w Wiedniu odbywało się zdalnie. Jak będą pracować moi następcy jest wielką niewiadomą. Czas pokaże …

Twoja działalność w Europejskiej Radzie Olimpiad Specjalnych powoli się kończy. Nad czym teraz się skupisz…?

W obecnej sytuacji trudno cokolwiek planować. Teraz światem i naszymi działaniami rządzi koronawirus. Jedno jednak jest pewne, nie porzucę mojej wielkiej pasji, czyli sportu i nadal będę działać w Komitecie Regionalnym Olimpiad Specjalnych.

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Czego można Ci życzyć?

Chyba tego czego wszystkim, czyli zdrowia i abyśmy jak najszybciej wrócili do czasu sprzed pandemii.

Życzę więc tego i dziękuję za rozmowę.  

 

Sfinansowano przez Narodowy Instytut Wolności – Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego ze środków Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018 – 2030

Logo Narodowego Instytutu WolnościLogo Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich