Przejdź do treści

AI rozwiązaniem dla niepełnosprawnych? Współczesne science-fiction, a może szansa?

Na naszych oczach wydarza się historia. Technologia stale się rozwija, ale obecnie można już mówić o prawdziwym przełomie rodem z książek Stanisława Lema.

Firma neurotechnologiczna Elona Muska dokonała właśnie niebywałej w skali świata operacji. Implant Neuralink został po raz pierwszy wszczepiony do mózgu pacjenta. Informacje o tym przekazał Elon Musk za pośrednictwem platformy X.

Podłączenie maszyny do mózgu człowieka brzmi niczym dobry tytuł z gatunku filmów science-fiction. W literaturze od lat 60. XX wieku krąży pojęcie „cyborg”. To organizm, którego procesy życiowe wspomagane są przez komputer lub sztuczną inteligencję.

Koncepcja ta polega mniej więcej na tym, że przy wykorzystaniu technologii możemy tworzyć super ludzi, którzy zyskują zdolności AI (sztucznej inteligencji), jednocześnie porzucając ograniczenia wpisane w ludzki los. Wizja ta niektórych ma prawo przerażać, ale okazuje się, że to już zaczyna się odbywać. Wszystko na ludzkich oczach.

Firma Neuralink Corporation to amerykańska firma neurotechnologiczna, którą założył w 2016 roku Elon Musk, miliarder, właściciel Tesli, Twittera (dzisiaj X) oraz SpaceX.

Wspomniane przedsiębiorstwo para się kreowaniem wszczepialnych implantów do ludzkiego mózgu, aby umożliwić bezpośrednią komunikację z komputerem. Po prawie dekadzie ogłoszono, że po raz pierwszy udało się wszczepić taki chip człowiekowi.

Projekt zakłada, że urządzenie mogłyby umożliwić wykonywanie prostych zadań, takich jak wyszukiwanie informacji, a także wykonywanie skomplikowanych obliczeń za pomocą komputera. A sterowałby tym mózg, używając do tego myśli. Elon Musk ogłosił kilka lat temu, że technologia Neuralink może pozwolić ludziom na utworzenie swego rodzaju symbiozy człowieka ze sztuczną inteligencją – można przeczytać na łamach magazynu „Newsweek”

Elon Musk ogłosił dosłownie kilka dni temu na portalu X, że pracownicy Neuralink wszczepili chip człowiekowi. To tak zwany interfejs mózg-komputer (BCI, Brain Computer Interface). Właśnie teraz pierwszy człowiek przyswaja implant od Neuralink i wraca powoli do sił.

Wstępne wyniki wskazują na obiecujące wykrywanie impulsów neuronowych – podał do wiadomości E. Musk. Oznacza to, że urządzenie może odbierać sygnały mózgowe danej osoby.

Interfejs mózg-komputer pozwala na bezpośrednią komunikację między ludzkim umysłem a komputerem. Celem badań nad BCI jest usprawnienie lub całkowita naprawa ludzkich zmysłów, takich jak wzrok, a także czynności motorycznych spowolnionych np. w wyniku porażeń.

Historia badań nad BCI rozpoczęła się wraz z odkryciem przez Hansa Bergera w 1924 roku aktywności elektrycznej w mózgu człowieka oraz rozwoju elektroencefalografii. Berger był pierwszym naukowcem, który zarejestrował aktywność ludzkiego mózgu za pomocą elektroencefalografu (EEG).

Agencja Żywności i Leków zatwierdziła badania Neuralink na ludziach w ubiegłym roku, pomimo początkowych wątpliwości. Chodziło między innymi o zintegrowane baterie litowe i możliwość usunięcia implantu na żądanie. Neuralink we wrześniu 2023 r. poinformował, że urządzenie jest chirurgicznie wszczepiane do małego otworu w czaszce, a następnie umieszcza cienkie elektrody w mózgu w celu odczytania aktywności komórek nerwowych.

Dlaczego tak ważne jest to odkrycie? Pierwsze badania Neuralink na ludziach mają na celu umożliwienie uczestnikom kontrolowania umysłem kursora lub klawiatury komputera. Na razie nie jest znana tożsamość pierwszych pacjentów. Wiadomo, że uczestnicy musieli mieć ukończone co najmniej 22 lata i stwierdzone porażenie czterokończynowe na skutek urazów rdzenia kręgowego lub stwardnienia zanikowego bocznego. Wymogiem był również brak ataków padaczkowych, a także obecności innych implantów, między innymi rozruszników serca.

Cały świat nauki i medycyny niecierpliwie oczekuje teraz efektów badań firmy Neuralink. Sukces przedsiębiorstwa Elona Muska może spowodować ogromy przełom wleczeniu niezwykle trudnych przypadków. Co ciekawe, w 2022 roku sam Elon Musk powiedział, że chce w przyszłości wszczepić sobie implant BCI.

Idea interfejsów BCI ma ogromny potencjał, aby w przyszłości pomóc osobom z zaburzeniami neurologicznymi. Jest doskonałym przykładem tego, jak podstawowe badania z zakresu neurologii są wykorzystywane do postępu medycznego – przekazała w oświadczeniu Science Media Center, Tara Spires-Jones, prezes British Neuroscience.

Nie jest jednak tak różowo. Jak zwykle przy takich nowinach pojawiają się też obawy. Nie wszyscy eksperci są nastawieni optymistycznie. W przeszłości nie każdy eksperyment firmy Neuralink na zwierzętach zwieńczony był sukcesem. Z raportu Reutersa wynika, że podczas badań zginęło nawet 1500 zwierząt, a w niektórych przypadkach testy powodowały „niepotrzebne cierpienie”. Z drugiej strony implanty BCI – jeżeli będą działały poprawnie – mogą być bardzo drogie, co powiększy tylko społeczne podziały.

Społeczeństwo, w którym jedni ludzie dokonują samodoskonalenia funkcji poznawczych, a inni nie, mogłoby stworzyć podział klasowy jak nigdy dotąd – powiedział w rozmowie z The Washington Post Allan McCay, ekspert z Uniwersytetu w Sydney.

Firma Neuralink nie jest jedyną, która pracuje nad chipami BCI. W przeszłości zarówno zespoły uniwersyteckie (m.in. z Uniwersytetu Stanforda), jak i komercyjne start-upy (Synchron) przeprowadzały próby wszczepiania implantów na ludziach. Niektórym nawet udało się poprawnie zinterpretować sygnały mózgowe i przekonwertować je na czytelny tekst na komputerze.

Jak to zwykle bywa przy zachwytach nad przełomowym odkryciem rodzą się jednocześnie spore znaki zapytania. Ja jednak myślę o jednym.

Jeżeli sztuczna inteligencja miałaby pomóc w komunikacji ze światem ludziom całkowicie sparaliżowanym, niemówiącym i przykutym do łóżek, wówczas dla mnie gra jest prawdopodobnie warta świeczki.

Co będzie dalej? Pozostaje mi tylko śledzić temat i bacznie przyglądać się, co jeszcze zaoferuje nam sztuczna inteligencja…

Dodaj komentarz