Przejdź do treści

Refundacja leku, o który walczyły pacjentki z rakiem piersi

Sukces onkologów i pacjentek cierpiących na raka piersi. Ich starania doprowadziły do tego, że nowoczesny lek trastuzumab derukstekan będzie refundowany.

W sobotę, 23 września pod gmachem Ministerstwa Zdrowia w Warszawie miał odbyć się protest kobiet chorych na nowotwór piersi pod hasłem „Pozwólcie Im Żyć”. Pacjentki miały walczyć o refundację nowoczesnego leku o nazwie trastuzumab derukstekan. Protestu nie będzie, będzie za to happening. Chore kobiety mają powód do radości. Ministerstwo zdrowia ogłosiło niedawno, że lek zostanie objęty refundacją już od 1 listopada bieżącego roku.

W marcu natomiast lekarze onkolodzy wybrali 10 medykamentów, które powinny być refundowane w pierwszej kolejności. Trastuzumab derukstekan zajął miejsce na szczycie listy. Podobnie było w roku ubiegłym, jednakże wówczas lek refundacji nie otrzymał.

Jak wyjaśniała przed dwoma miesiącami w rozmowie z „Wysokimi Obcasami” Joanna Kufel-Grabowska, onkolożka z gdańskiej Kliniki Onkologii i Radioterapii GUMed, trastuzumab derukstekan jest skutecznym lekiem dla kobiet chorych na raka piersi HER2-dodatniego w drugiej i następnych liniach leczenia. Lekarka powoływała się wtedy na wyniki badań, które dowodzą, iż w opozycji do innych refundowanych leków, trastuzumab derukstekan wydłuża okres postępu choroby oraz czas przeżycia. Ponadto pacjentki zwykle dobrze tolerują medykament.

Trastuzumab derukstekan łączy leczenie celowane i chemię. Nazywa się go koniem trojańskim onkologii, ponieważ należy do immunokoniugatów, czyli jest połączeniem przeciwciała z cytostatykiem. Łączy się z określonym receptorem na komórce nowotworowej, wnika do jej środka i dopiero uwalnia cytostatyk, czyli mały ładunek chemioterapii. W ten sposób niszczona jest dana komórka, a za sprawą tzw. bystander effect, także komórki, które są obok. Co ważne, derukstekan działa nie tylko u kobiet, u których receptora HER2 jest bardzo dużo na komórce; sprawdza się też w rakach o niskiej ekspresji HER2 – wyjaśnia doktor Kufel-Grabowska.

Jak informuje Ministerstwo Zdrowia, terapia będzie dostępna dla kobiet, u których stosuje się drugą, trzecią i czwartą linię leczenia z powodu nieoperacyjnego lub zaawansowanego HER2-dodatniego raka piersi, po zastosowaniu co najmniej jednej linii terapii przeciwko HER2.

Od 18 września do 31 października bieżącego roku działa Program Wczesnego Dostępu w celu przyspieszenia leczenia trastuzumabem derukstekanem u pacjentek z HER2-dodatnim przerzutowym rakiem piersi. Kobiety te od listopada będą mogły kontynuować terapię w ramach programu lekowego.

Zanim zapadła decyzja o refundacji leku, krok ten poprzedziły liczne akcje. W kampanię społeczną „Pozwólcie Im Żyć” zaangażowały się znane osobistości, takie jak Anna Guzik, Kuba Wojweódzki, Magdalena Różdżka, Magda Popławska czy Marcin Bosak. Powstały również petycje. Apel do producenta leku o stawianie człowieka na pierwszym miejscu w pertraktacjach z Ministerstwem Zdrowia napisany został przez Joannę Liśkiewicz. Podpisało się pod nim 50 tysięcy osób.

Druga petycja do Ministerstwa Zdrowia została stworzona dwa miesiące temu przez Aleksandrę Wiederek-Barańską, pacjentkę, która dotychczas dostawała lek na poczet specjalnego programu lekowego w warszawskim centrum onkologii jako dar od producenta. Pod petycją zebrano 20 tysięcy podpisów.

Prócz refundacji leku Ministerstwo Zdrowia rozszerza także profilaktykę raka piersi. Do tej pory bezpłatne badanie mammograficzne przysługiwało raz na dwa lata każdej kobiecie pomiędzy 50. a 69. rokiem życia w ramach Programu Profilaktyki Raka Piersi. Od 1 listopada przedział wiekowy zostanie rozszerzony i bezpłatna mammografia będzie przysługiwać paniom liczącym od 45 do 74 lat.

Opracowano na podstawie: Kampania „Pozwólcie im żyć” przyniosła efekty. Ministerstwo Zdrowia zrefunduje trastuzumab derukstekan (wysokieobcasy.pl)

Dodaj komentarz